Historia

Serotonina- wrocławskie sery rzemieślnicze, to lokalna, miejska serowarnia w centrum Wrocławia. Założyliśmy ją wspólnie- Paulina i Andrzej Sawiccy.

Wszystko zaczęło się we wrześniu 2019 roku w miejscowości Chociwle, dokąd Andrzej pojechał na swój wieczór kawalerski. W prezencie „pożegnalnym” dostał zaproszenie na kurs serowarstwa domowego. 

Do Wygnańczyc, na kurs podstawowy organizowany przez Fimple- zrób to po swojemu, Andrzej pojechał tuż przed wybuchem pandemii. Od samego początku poczuł coś do warzenia serów. Był zafascynowany tym, co wychodziło spod jego ręki. Jak sam stwierdził…warzenie serów go relaksuje.

Zaraz po powrocie przyszedł czas na pierwsze zakupy niezbędnych akcesoriów, a następnie na testy. Dużo testów. Tak się złożyło, że przez wybuch pandemii, Andrzej miał trochę wolnego czasu więc czytał, uczył się i warzył kolejne kilogramy serów. Najpierw dla rodziny, później dla znajomych, aż w końcu postanowiliśmy założyć firmę w październiku 2020 roku.

Zaangażowania
0 %
Lata doświadczenia
0 +
minut od rynku
0

Od początku wiedzieliśmy, że chcemy otworzyć serowarnię i sklepik w naszym mieście. Niestandardowo, po swojemu. Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że nie damy rady jednocześnie prowadzić gospodarstwa rolnego, warzyć sery oraz prowadzić firmę.

Idealne miejsce na serowarnię znaleźliśmy na wrocławskim Szczepinie (5 minut od Rynku) już w czerwcu 2020 r. Lokal był w stanie surowym zamkniętym. Były drzwi, ale nie było ani podłogi, ani sufitu…ani tynków. Z jednej strony super, bo można wszystko zrobić po swojemu i zgodnie z wymogami sanitarnymi. Z drugiej strony…masa pracy. Po rozmowach z ekipą remontową ustaliliśmy termin zakończenia prac na wrzesień. Wszystko układało się doskonale. Do czasu…

Remont dłużył się niemiłosiernie. Ekipa okazała się nie być zbyt kompetentną…delikatnie mówiąc. Ostatecznie, wzięliśmy sprawy w swoje ręce i z pomocą przyjaciół dokończyliśmy serowarnię i sklepik. Dzięki temu, od Nowego Roku 2021, Andrzej zaczął pracę w nowej serowarni. W lutym 2021 otworzyliśmy nasz Sklepik przy serowarni.

Pomimo pandemii, pomimo problemów z tego wynikających, tworzymy i budujemy historię naszego miejsca. Miejsca, które stworzyliśmy dla Was. Miejsca, które jest przytulne i wyjątkowe. Miejsca, które jest po sąsiedzku i do którego się wpada nie tylko po swój ulubiony nabiał, ale też, żeby porozmawiać i złapać uśmiech.